Nikotynowiec w domu. I nie mowa tu o palaczu, a o urodziwej roślince. Każdy, kto kocha kwiaty doniczkowe zapewne zna ten gatunek. Poza tym, że pięknie się prezentuje, ma również dodatkowe właściwości.
Nikotynowiec czyli Radermachera
Palenie tytoniu aktualnie nie jest chlubą, a jedynie złym nawykiem, którego wielu z nas nie może się pozbyć. W latach 70-80-tych według statystyk nałóg tytoniowy miał epicentrum żniw i wskazywał 60% dorosłych osób, które nie odmawiały sobie przysłowiowego dymka. Czasy nie były lekkie – wiadomo, papierosy na kartki też podobno wpłynęły na wskaźnik uzależnionych, podobno towar deficytowy kusił bardziej.
W każdym razie ludzie wówczas mieli mekkę, jeśli chodzi o możliwość palenia. Fajka w pracy? Naturalnie, nie trzeba wychodzić na zewnątrz. Palenie przy biurku podczas pracy to był standard. Nie miało znaczenia czy to instytucja publiczna, szkoła, lotnisko czy szpital. Dzisiaj to jest nie do pomyślenia. Ale wróćmy do bohatera, czyli nikotynowca, jak potocznie nazwano roślinę, która właśnie w latach 80-tych była popularna i zyskała miano pochłaniacza toksyn.
Ojczyzną tego kwiecia jest południowo-wschodnia Azja, a najznamienitsze okazy osiągają nawet kilkanaście metrów. Doniczkowa odmiana uprawiana powszechnie w latach PRL-u miała za zadanie oczyszczać z toksyn papierosowych powietrze w domu. Ma ciemnozielone listki i z wyglądu przypomina fikusa bendżamina, podobnie zresztą rośnie i lubi rozproszone światło oraz lekką wilgoć. Przelanie nikotynowca spowoduje uschnięcie gałązek, zatem należy mieć na uwadze, aby ziemia była wilgotna, ale nie przelana. Nikotynowiec kwiat lubi także ciepło.
Nikotynowiec jako naturalny oczyszczacz powietrza
Bardzo wiele gatunków kwiatów doniczkowych posiada właściwości oczyszczające powietrze. Nikotynowiec nie jest więc wyjątkową rośliną pod tym względem. Ale w porównaniu do innych kwiatów, nie jest na liście przebojów kwiatowych wielbicieli. Najczęściej wybierane są sukulenty, czyli drzewko szczęścia, aloes, sansevieria, lub fikusy, draceny czy paprotki.

Na jakiej zasadzie rośliny wyłapują szkodliwe cząsteczki z powietrza?
Jest to możliwe dzięki procesowi fotosyntezy. Zanieczyszczone powietrze jest wchłaniane przez aparaty szparkowe znajdujące się w liściach i transportowane do dolnych części roślinki, a tam filtrowane i neutralizowane. (Zanieczyszczenia tj. szkodliwy benzen, formaldehyd, trujące alergeny czy smog oraz dwutlenek węgla.) Rośliny produkują tlen, im więcej ich w naszym otoczeniu tym zdrowiej będziemy funkcjonować. Jeśli w naszym domu mieszka palacz lub sami palimy, to warto zainwestować w domową dżunglę, która poza walorem ozdobnym będzie znakomicie filtrować powietrze.
Poziom świadomości w zakresie zdrowego trybu życia z każdym rokiem wzrasta. Aktualnie liczba osób palących wynosi około 26% co pokazuje trend spadkowy. Palenie powoduje wiele chorób, miedzy innymi nowotwory płuc, niewydolność krążenia a także niepłodność. (badanie nasienia można wykonać prywatnie lub mając skierowanie od androloga bezpłatne w przychodni)